Saturday, July 18, 2020

Saturday Poetry Corner 42: Let Us Hurry


Maybe it's because... a many different reasons, but for today - a poem by a Polish priest - Jan Twardowski. If you think it's religious, think again.
I couldn't find the official translation into English so I am posting a fan-made. Also, I added French translation as well.


The pol-eng translator has done what they could, but trust me, it's better in original.

Śpieszmy się

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widziec naprawde zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą


French translation:

Dépechons-nous

Dépechons-nous d'aimer les gens ils s'en vont si vite
apres eux il ne restent que leurs souliers et téléphone sourd
seul ce qui est sans importance traîne comme une vache
le plus important est si rapide qu'il advient subitement
ensuite le silence normal donc tout a fait insupportable
comme la pureté née tout simplement du désespoir
lorsque nous songeons a quelqu'un et restons sans lui

Ne sois pas certain d'avoir le temps car la certitude incertaine
nous ôte la sensibilité comme chaque bonheur
elle vient simultanément comme le pathos et l'humeur
comme deux passions toujours plus faibles qu'une seule
ils partent d'ici vite et se traisent comme la grive en juillet
comme une note un peu maladroite ou un salut sec
pour voir vraiment ils ferment les yeux
bien qu'il soit plus risqué de naître que de mourir
nous aimons toujours trop peu et continuellement trop tard

N'écris pas sur ce propos trop souvent mais écris pour jamais
et tu seras comme un dauphin doux et fort

Dépechons-nous d'aimer les gens ils s'en vont si vite
et ceux qui ne s'en vont pas ne reviennent pas toujours
et jamais on ne sait en parlant d'amour
si le premier est le dernier ou le dernier le premier

(from here)


Let Us Hurry
Let us love people now they leave us so fast 
The shoes remain empty and the phone rings on
What's unimportant drags on like a cow
The meaningful sudden takes us by surprise
The silence that follows so normal it's
Hideous like chastity born most simply from despair
When we think of someone who's been taken from us.

Don't be sure you have time for there's no assurance
As all good fortune security deadens the senses
It comes simultaneously like pathos and humour
Like two passions not as strong as one
They leave fast grow silent like a thrush in July
Like a sound somewhat clumsy or a polite bow
To truly see they close their eyes
Though to be born is more of risk than to die
We love still too little and always too late.

Don't write of it too often but write once and for all
And you'll become like dolphin both gentle and strong.

Let us love people now they leave us so fast
And the ones who don't leave won't always return
And you never know while speaking of love
If the first one is last or the last one first.
 
(transl. Ateneit


There is partial German translation here.